Anatomia zakażenia

0
3108
ugryzienie_kleszcza_rumień_borelioza

W kleszczach odkryto już ponad 230 różnego rodzaju patogenów i ich szczepów. Sumując kombinację tych szczepów z naszymi chorobami i skłonnościami genetycznymi, możemy uzyskać tysiące różnych schorzeń które pod wspólną nazwą choroby z Lyme, patroszą nasze ciało. Choć z pozoru podobieństwo objawów wskazuje na podobieństwo chorób to przyczyny mogą być z goła inne. To co pomogło cioci Krysi to wujka Stefana może wysłać w kosmos.

Kiedy pakiet patogenów zostanie wstrzyknięty do ciała jego bezpieczeństwa strzeże gęsta wydzielina śluzu. Choć organizm może zobaczyć bakterię, to nie jest w stanie jej skutecznie zaatakować. Zamiast tego uruchamia odpowiedź zapalną, która powoduje uszkodzenie tkanki. W tym czasie krętki zmieniają swoją formę, przeistaczając białka na swojej zewnętrznej ścianie, skutecznie ukrywając się przed układem immunologicznym. System odpornościowy wykrywa krętki poprzez białka zawarte w ścianie komórkowej, opracowuje specyficzne przeciwciała i rozpoczyna atak. Krętki pozbawione ściany komórkowej stają się niewidoczne dla układu odpornościowego. System immunologiczny poszukując konkretnego białka wywołuje spustoszenie w miejscach całego ciała. Ponieważ bakteria w dalszym ciągu zmienia swój “wygląd” poprzez zmianę białek w komórkach zewnętrznych, nadal unika układu odpornościowego. Jednak atak już się rozpoczął, system odpornościowy nadal wysyła neutrofile, monocyty, komórki dendrytyczne i makrofagi do walki z najeźdźcą. Niestety komórki odpornościowe nie są w stanie namierzyć infekcji. Zamiast tego związki toksyczne, które uwalniają się powodują zapalenie całego ciała uszkadzając tkanki na chybił trafił.

Borellia ma unikalną zdolność do unikania układu odpornościowego poprzez regulację białek o zmiennej powierzchni i zdolność migracji do regionów, gdzie nie jest narażona na układ odpornościowy. Kiedy do akcji wkraczają antybiotyki bakterie tworzą biofilm, czyniąc antybiotyki bezużytecznymi w większości przewlekłych przypadków. Borellia jest podatna na antybiotyki podczas wczesnych etapów zakaźnych u większości pacjentów. Jeśli jednak nie zostanie potraktowana wcześnie i agresywnie, ma możliwość ukrycia się przez ściśnięcie komórek lub stworzenie społeczności biofilmu. Kiedy bakterie Borellii i koinfekcji utrzymują się w ciele pacjenta przez dłuższy czas to układ immunologiczny zaczyna niedomagać i dochodzi do wtórnego zakażenia współ-infekcjami takimi jak np. wirusy, które mogą stworzyć złożone środowisko biologiczne niemożliwe do leczenia samymi antybiotykami.

Człowiek staje się podatny na nowe infekcje, środowisko, stres, pleśń, pasożyty czy inne dziadostwo. Wszystko to co przed infekcją żyło w nas niepostrzeżenie teraz staje się współ-graczem i blokuje system immunologiczny. Choroba staje się mieszaniną różnych patogenów wzajemnie się uzupełniających i kontrolujących sowoje pole działania. Nie jesteśmy w stanie na podstawie samych objawów odpowiedzieć co nam jest i zaczyna się zgaduj zgadula. Większość przewlekle chorych z Lyme cierpi z powodu mnogich infekcji, mnogich zakażeń, wirusów, grzybów czy mikotoksyn. Toksyczność metali ciężkich stanowi dodatkowy problem, podobnie jak wiele powikłań spowodowanych przez neurotoksyny emitowane przez infekcje. Kiedy Borellia przenika barierę krew/mózg, widzimy zaangażowanie się ośrodkowego układu nerwowego. Lekarze leczą w większości przypadków intuicyjnie, pozostaje wierzyć że dobrze trafili, w innym przypadku jesteśmy skazani na niebyt. Podpowiedzi co z czego wynika i jakiemu patogenowi odpowiadają konkretne objawy to nadinterpretacja samej choroby z Lyme, która czyha na błędy w leczeniu.