Sauny na tzw. daleką podczerwień istnieją już od wielu lat, ale stosunkowo niedawno zauważono jej ogromne walory terapeutyczne w boreliozie – chorobie z Lyme. W przeciwieństwie do konwencjonalnych saun, nie wyciągają tylko potu z organizmu. Promieniowanie wchodzi do ciała na głębokość 8 cm, ogrzewa je od środka i wypycha toksyny na zewnątrz. Kiedy przeprowadzono badania okazało się, że z klasycznej sauny pot zawiera aż 97% wody. Pot z sauny na podczerwień zawierał jedynie 80-85% wody, a pozostałe 20-15% to nie tylko toksyny ale również metale ciężkie. Jeśli nasz organizm jest silnikiem napędowym, to takim hybrydowym, który pracuje na jedzeniu i wodzie. Woda spełnia wiele funkcji w organizmie, a jedną z nich jest akumulacja energii. Woda działa jak akumulator lub bateria elektryczna, która ma ujemny ładunek elektryczny pochłaniając światło. Może je przechowywać, a kiedy jest potrzeba dostarcza gotową energię do komórek. Dlatego ekspozycja na daleką podczerwień ma wiele różnorodnych korzyści:
*Zwiększa dotlenianie krwi
*Poprawia produkcję energii w komórkach
*Detoksykuje komórki, tkanki i narządy
*Usuwa metale ciężkie
*Zmniejsza niewydolność serca i reguluje ciśnienie
*Łagodzi ból i sztywność mięśni i stawów
*Łagodzi stres i depresję
*Poprawia funkcjonowanie układu odpornościowego
*Poprawia sen i odmładza
*Wpływa korzystnie na skórę
Uwaga z sauny na podczerwień korzystamy dwa razy w tygodniu, gdzie sesja trwa 45 min. Zaczynamy terapię od 10 min i systematycznie wydłużamy czas i podnosimy temperaturę.
